Wczoraj na obiad mieliśmy pochwałę prostoty, czyli potrawę w ramach akcji:Kupalnocka (Noc Świętojańska), dzisiaj było trochę wykwintniej;)
Potrawa bardzo szybka w wykonaniu, a ciekawa w smaku. Polecam z ryżem i fasolką.
Przepis pochodzi z miesięcznika "Claudia"(IX 2001).
Składniki: na 4 osoby - ja dzieliłam składniki na pół)
2 polędwiczki wieprzowe (ja - 1 duza)
mały świeży ananas (ja dałam 3 plasterki ananasa z puszki)
zielony groszek (ja - 4 łyzki)
2 łyżeczki curry (1 łyzeczka)
1/8 l. białego wytrawnego wina
1/8 l. rosołu
4-5 łyzek gęstej śmietany
olej
masło
sól, pieprz
Mięso opłukać, osuszyć, pokroić na grube plastry. Każdy przewiązać bawełnianą nicią, posolić, popieprzyć.
Łyżkę oleju rozgrzać z łyżką masła. Na rozgrzany tłuszcz wrzucić polędwiczki i smażyć po 5 minut z każdej strony. Zawinąć w folię aluminiową i odłożyć w ciepłe miejsce.
Ananasa pokroić na małe kawałki.
Masło i olej rozgrzać, podsmażyć na nim curry, wlać wino i rosół. Dodać groszek i ananasa. Dusić 20 minut. Doprawić śmietaną, solą i pieprzem. Na chwilę przed końcem dodać polędwiczki, ale nie mieszać już potem sosu.
Smacznego!
Ryż super!:D
OdpowiedzUsuń