3 szkl. mąki pszennej
5 dag świezych drozdzy
1 łyzeczka cukru
szkl. ciepłej wody
6 łyzek oliwy
1 łyzeczka soli
szklanka czarnych oliwej pokrojonych na połówki
sól do posypania (gruboziarnista)
Drozdze rozrobić z odrobiną wody i cukru. Odstawić na kilkanaście minut.
Mąkę przesiać do miski, dodać zaczyn, sól, połowę oliwy i wodę (stopniowo). Wyrabiać 8-10 minut. Następnie rzucić kilka razy o stolnicę (dzięki temu ciasto będzie miękkie i elastyczne. Ciasto przełozyć do miski i odstawić do wyrośnięcia na 40-50 minut.
Ciasto jest dobrze wyrośnięte jezeli po naciśnięciu palcem pozostaje na chwilę dziura.
Ciasto przełozyć na stolnicę, wrobić połowę oliwek. Rozciągnąć na formie wyłozonej papierem do pieczenia. Zrobić palcem dziury i włozyć do nich oliwki. Posypać rozmarynem lub ziołami prowansalskimi, solą.
Piec 15-20 minut w temp. 220 st.C.
Dobrze upieczona jest lekko zarumieniona, a dołki są lekko brązowe.
Przepis pochodzi ze strony mniammniam.pl
Właśnie zastanawiałam się, co jutro upiec. Idealnie! ;) Dzięki, Paproszku! ;)
OdpowiedzUsuńidealna... ^_^, uwielbiam oliwki :)
OdpowiedzUsuńWspaniała w każdym calu! Kocham czarne oliwki, pewnie nadziałabym ją jeszcze mocniej :D
OdpowiedzUsuńOliwkowa focaccia to coś wspaniałego dla mojej Mamy ;-)
OdpowiedzUsuńte czarne oliwki och!
OdpowiedzUsuńsuper pyszna!!! i te oliwkowe oczka wygladaja fajnie:)
OdpowiedzUsuńmmm uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń